– 3.0 Pewnego dnia Piotr i Jan wstępowali do świątyni koło godziny dziewiątej, a była to godzina modlitwy. Wnoszono tam właśnie człowieka, który był chory od urodzenia… Kiedy ujrzał Piotra i Jana, mających wejść właśnie do świątyni, poprosił o jałmużnę. Piotr – podobnie jak Jan – utkwił w nim wzrok i rzekł: „Spojrzyj na nas”. A on spojrzał uważnie na nich w nadziei, że od nich coś otrzyma. Lecz Piotr rzekł: „Srebra i złota nie mam, lecz co mam, to d daję: w imię Jezusa Chrystusa Nazareńskiego wstań i idź!” I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. Natychmiast stopy i kostki jego nabrały mocy. Podskoczywszy, stanął na nogach i zaczął chodzić…